Polsko-Niemieckie wymiany szkolne

2015 Bielsko-Biała

Wspomnienia z pobytu grupy niemieckiej w Bielsku-Białej

Tydzień przed feriami gościliśmy naszych znajomych uczniów z Niemiec ze szkoły Gymnasium am Stoppenberg wraz z nauczycielami. Grupa przyjechała zgodnie z planem, w niedzielę 25 stycznia o godzinie 9.20.

Niedziela była tzw. ,,dniem rodzinnym” i każdy z nas miał możliwość spędzenia czasu według własnego pomysłu. Niektórzy pokazali gościom ciekawe miejsca w Bielsku-Białej, inni zaproponowali wyjazd w góry, a jeszcze inni spotkali się na kręglach.

W poniedziałek pojechaliśmy wszyscy, tj. grupa polska i niemiecka wraz z nauczycielami, kolejką linową na Szyndzielnię, następnie przeszliśmy górami do schroniska na Klimczoku. Była przepiękna zimowa aura, szlak górski z Szyndzielni na Klimczok był dobrze przygotowany, a nam humory dopisywały. Na szczęście nasze narty i bagaże jechały na ratraku, więc byliśmy trochę odciążeni.

W schronisku, po zakwaterowaniu, czekał już na nas smaczny obiad. Po obiedzie i omówieniu programu pobytu, (czekała nas między innymi praca nad projektami), założyliśmy narty i szaleliśmy! Wyciąg na Klimczoku działał tylko dla nas! Po kolacji pracowaliśmy w grupach polsko – niemieckich nad projektem na temat problemów młodych ludzi i świata. Robiliśmy plakaty w formie kolażu, następnie przedstawiciele z każdej grupy omawiali je w języku angielskim. W ten sposób każdy każdego mógł zrozumieć! Wieczorem były zabawy integracyjne i dyskoteka. Najlepsza integracja jest z nastaniem zmroku, więc noc w schronisku była dość krótka. Na szczęście śniadanie było o 8.30.

Wtorek był podobny do poniedziałku, rozpoczął się śniadaniem, potem jeździliśmy na nartach, smaczny obiad, narty, praca w grupach. Każda grupa miała za zadanie napisanie listu „do Redakcji” o wybranym problemie, następnie, otrzymywaliśmy listy z jakimś problemem i mieliśmy na nie odpowiedzieć w formie pomocy, porady. Wszyscy dobrze się przy tym bawiliśmy. Po kolacji była dyskoteka i integracyjne rozmowy )

Środa była podobna do poniedziałku i wtorku, ale niestety po obiedzie musieliśmy już wracać do domów. Na Klimczoku spędziliśmy super czas, byliśmy razem, a to najważniejsze!

W czwartek grupa niemiecka (i kilka osób z grupy polskiej) zwiedzała z przewodnikiem Muzeum w Oświęcimiu. Po południu jeździliśmy na łyżwach. Okazało się, że nie wszyscy umieli, więc pomagaliśmy sobie jak się dało i było super!

W piątek w ostatnim dniu pobytu grupy niemieckiej w Bielsku też nie marnowaliśmy czasu. Rano spotkaliśmy się  w szkole, gdzie przywitała wszystkich pani Dyrektor, która po angielsku opowiadała o szkole. Następnie pokazaliśmy naszym gościom szkołę i zaprosiliśmy ich na wybrane lekcje. Na końcu była wspólna pizza zamówiona do szkoły, pokazy przygotowanych przez polskich uczniów prezentacji multimedialnych o Bielsku-Białej i okolicy.

Jako podsumowanie oglądaliśmy zdjęcia z naszego wspólnego spotkania. O godzinie 16.15 grupa niemiecka wsiadła do autobusu i odjechała. Niektórym zakręciła się łezka w oku, nie ma się co dziwić, tyle przecież razem przeżyliśmy…